„Mokro i brudno” – to hasło przewodnie pleneru. Odkąd poznałem Anię i Marcina zawsze powtarzali, że ich plener ślubny nie może należeć do standardowych zdjęć „przy zamku” i musi pozostać w pamięci. Siano, pierze, piasek, woda – czemu nie! Brawo za odwagę i poczucie humoru! Zapraszam 🙂
Leave a reply